czwartek, 12 lipca 2012

Chłopiec czy dziewczynka?

Odkryłam, że ostatnio jestem w fazie kolorów niebieskiego i różowego. Dowiedziałam się o tym przez przypadek, patrząc na to, co kupiłam lub to, co mi się podobało w sklepach (np. w Sephorze perfumy, które mi się podobały były zawsze różowe - "Fresh Blossom" z serii Be Delicious DKNY, "Signorina" Salvatore Ferragamo czy "Flowerbomb" Victor&Rolf, chociaż te ostatnie podobają mi się od dawna). Jeśli zaś chodzi o niebieski to mam ochotę przemalować pół mieszkania na specyficzny błękit z odrobiną przydymionej szarości i jak widać poniżej, niechcący zakupiłam bluzkę w lekko podobnym odcieniu.



Bluzka pochodzi z rzadko odwiedzanego przeze mnie sklepu (wygląda jakby był zrobiony dla młodszych nastolatek) Tally Weijl. Jest uszyta z fanej bawełny, bardzo przyjemnej w dotyku, idealna na upały. Można ją układać na różne sposoby, wydłużać, skracać. Odkrywać dekolt lub ramiona. Byłaby idealna, gdyby nie to, że przy chodzeniu po prostu nie jest w stanie leżeć nieruchomo. Co chwila musiałam ją poprawiać, co było ogromnie denerwujące. Także szkoda. Bo przy tak wielu plusach to duży minus.

Widoczne na drugim zdjęciu lakiery pochodzą z Virtual i pomimo dość tandetnie prezentującej się firmy bardzo ją lubię właśnie za te lakiery (innych produktów jeszcze nie miałam okazji spróbować). Odcienie są bardzo ładne i co najlepsze dobrze się trzymają. Nie kruszą przy byle okazji. Pędzelek łatwo lakier nakłada, równo. Na trwałość też nie można narzekać. 4-5 dni spokojnie.

Wybaczcie to lekko zamazane zdjęcie, aparat uparcie odmawiał posłuszeństwa. Na razie jak widzicie wypróbowałam lakier różowy. Jest to odcień nr 86 "French rose" z kolekcji "Street Fashion". Uwielbiam go i zakochałam się w nim od pierwszego pomalowania ;). Jest taki... uroczy. Śliczny, niewinny i seksowny. Niezwykle leciutki, nadaje paznokciom piękny, różowy odcień. Może nie do końca taki jak w butelce (zdjęcie pokazuje coś przeciwnego ;)), ale nie narzekam, a uwielbiam :). Jak użyję niebieskiego to dam znać.

To by było na tyle z moich wczorajszych zakupów. Dzisiaj jeszcze przyszła do mnie paczka z Yankee Candle, ale o tym w innym poście :).

1 komentarz:

  1. Patrzył się dziś na mnie taki niebieski! Lakiery są cudowne. Ale mój ostatni lakieroholizm nie pozwoliłby mi powiedzieć inaczej xD.

    OdpowiedzUsuń